Na temat starzenia się skóry wiemy coraz więcej, m.in. to, że nie tylko promienie UV i zmiany hormonalne mogą niekorzystnie wpływać na wygląd i kondycję cery. Ważną rolę odgrywa też przewlekły stan zapalny.
Dwie strony stanu zapalnego
Stan zapalny to fizjologiczna reakcja organizmu na działanie tzw. stresora. Może nim być uszkodzenie mechaniczne, atak patogennych mikroorganizmów czy ekspozycja na szkodliwe czynniki zewnętrzne. To bardzo złożony proces, który sygnalizuje, że organizm zaczyna zwalczać zagrożenie i się regenerować. Bez receptorów zapalnych rany czy infekcje nie ulegałyby z czasem wyciszeniu. Jest on kluczowy dla naszej rekonwalescencji.
Po przywróceniu stanu równowagi powinien on naturalnie wygasnąć. Co jednak stanie się gdy stan ostrego zapalenia zmieni się w przewlekły? Będzie jak nieustająco tlące się źródło problemów. I wtedy jest groźny. W efekcie chronicznego stanu zapalnego na skórze mogą pojawić się m.in. trądzik, zmiany łuszczycowe, egzema, przebarwienia czy nasilone objawy starzenia się skóry.
Czym jest inflammaging?
To szereg procesów degradacyjnych, przyspieszających starzenie się, które są efektem występowania w organizmie długotrwałego stanu zapalnego. Skóra jako organ ma swój własny układ odpornościowy, a wiele z jej komórek bierze czynny udział w zwalczaniu zapalenia.
Wiele różnych czynników może powodować wystąpienie stanu zapalnego w skórze, to m.in. oparzenia, nadmierna ekspozycja na UV, stres, składniki toksyczne, niektóre leki, alkohol, atak patogenów (bakterie, wirusy, grzyby), ciała obce itd. Co może być przyczyną przejścia ostrego stanu zapalnego w przewlekły? Między innymi wysoki poziom hormonu stresu (kortyzolu), niehigieniczny tryb życia (przepracowanie, brak snu i odpoczynku, uboga w składniki odżywcze dieta) oraz niedoleczone, ignorowane choroby.
Warto mieć świadomość, że nadmierne korzystanie z inwazyjnych, silnie ingerujących w strukturę skóry zabiegów także może osłabić jej kondycję. Jeśli nie zapewnimy jej odpowiedniego odstępu pomiędzy procedurami, czyli czasu na regenerację, możemy doprowadzić do powstania chronicznego stanu zapalnego. Jeśli będzie on utrzymywał się przez dłuższy czas, zaburzy naturalną zdolność ciała do autoregeneracji, czego skutkiem będą nasilone oznaki starzenia się skóry.
Jak dbać o skórę z inflammaging?
Profesjonalne zabiegi kosmetyczne czy medycyny estetycznej u osób z przewlekłym stanem zapalnym mogą przynosić znacznie gorsze, a wręcz znikome efekty. Inflammaging powoduje, że dochodzi do spadku syntezy kolagenu i elastyny, kwasu hialuronowego i innych kluczowych dla kondycji skóry składników.
W efekcie cera staje się cieńsza, wiotka, mniej elastyczna i bardziej wrażliwa. Pogłębiają się już istniejące zmarszczki, szybciej też dostrzegamy nowe linie i bruzdy. Takiej cerze brakuje kluczowych lipidów. Zaburzona zostaje też kluczowa dla utrzymania optymalnego poziomu nawilżenia bariera hydrolipidowa. Wilgoć szybciej ucieka z naskórka (rośnie współczynnik TEWL – przeznaskórkowej utraty wody), co dodatkowo nasila widoczność oznak starzenia się.
Prewencja i pielęgnacja
Ważne, by postarać się wyeliminować z życia czynniki nasilające stan zapalny i wprowadzić do pielęgnacji składniki działające antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie oraz wzmacniające naturalne mechanizmy obronne skóry. Tu dobrze sprawdzi się np. skutecznie neutralizujący wolne rodniki resweratrol, wzmacniający układ odpornościowy beta-glukan z owsa, ceramidy oraz cenne oleje roślinne, które zregenerują i uszczelnią warstwę hydrolipidową skóry (olej z róży, jojoba, z awokado).
Warto też wesprzeć organizm od wewnątrz, stosując suplementację antyoksydacyjną, m.in. glutationem, koenzymem Q10 oraz witaminami A, C, D, E.
Tylko wielokierunkowe działanie obejmujące zmiany w trybie życia, odpowiednią pielęgnację (domową i profesjonalną) i suplementację pomogą wygasić przewlekły stan zapalny i przywrócić skórze młodzieńcze parametry.