Równowaga

Niepostrzeżenie nadeszła wiosna. Może jeszcze tego tak nie czujemy, bo jesteśmy zaprzątnięci innymi sprawami. Bardziej przyziemnymi. Nadeszła jednak i może warto pochylić się na chwilę nad tym, co się wydarzyło w ostatnich tygodniach i jaki ma to wpływ na nasze życie.

Przez cały marzec szukałam balansu. Byłam w dziwnym zawieszeniu pomiędzy działaniem, zaangażowaniem a wyciszeniem i łapaniem oddechu. Jaką drogą podążyć? Jak się zachować w obliczu sytuacji, która jest naszym udziałem w świecie. Muszę przyznać, że doświadczyłam całego kalejdoskopu uczuć od zaskoczenia, lęku, niedowierzania po współczucie, a nawet zniechęcenie. To nie było złe, to było całkiem nowe, nieznane mi dotąd odczucie. Przyznaję, taka gonitwa myśli potrafi zaburzyć równowagę, którą budowaliśmy przez dłuższy czas. Jednak… czuję, że po tym okresie jestem jeszcze silniejsza i mam świadomość tego, na co mnie stać! A zrobiliśmy wspólnie z kliniką Studio Paula całkiem wiele dobrych spraw. Zaangażowaliśmy się w działalność na rzecz uchodźców z Ukrainy, poznaliśmy niezwykłe kobiety, które przybyły do nas prosto z objęć wojny. Daliśmy schronienie, pracę i życzyliśmy powodzenia, gdy jedna z nich znalazła pracę we Włoszech.

Miałam poczucie winy, że zawodzę. Nie daję rady z obowiązkami i daję z siebie zbyt mało, że może powinnam więcej. Zrozumiałam jednak, że wszystko jest tak jak być powinno. Odnalazłam balans pomiędzy działaniem i nie zapominaniem o swoich potrzebach. Ta równowaga na wszystkich płaszczyznach życia jest ważna. Dzięki temu mamy siłę i możemy dzielić się nią z innymi